Wraz z premierą nowej konsoli Nintendo Switch 2, firma postanowiła rozpocząć kolejny etap w historii jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych serii. Po ponad dekadzie dominacji „Mario Kart 8” — tytułu, który przetrwał aż dwie generacje konsol, od Wii U po Switcha — gracze wreszcie otrzymali zupełnie nową odsłonę. „Mario Kart World” ma ambitne cele i chce wyraźnie zaznaczyć swoją obecność, oferując powiew świeżości, którego seria potrzebowała od dawna.
Już od pierwszych chwil widać, że gra nie oszczędza na zawartości. Na starcie dostępnych jest aż 50 postaci — to największa liczba w historii cyklu. Oprócz klasycznych bohaterów świata Mario, takich jak Luigi, Peach czy Bowser, gracze mogą wcielić się także w mniej oczywiste postacie, jak Stingby, Coin Coffer czy słynna Krowa, która zrobiła furorę w materiałach promocyjnych. Wprowadza to wyraźne zróżnicowanie do rozgrywki i pozwala na bardziej indywidualne podejście do zabawy. Niemniej jednak, brak takich postaci jak Diddy Kong czy Koopalings może być rozczarowujący dla fanów, którzy liczyli na kompletny skład od samego początku.
Warto również wspomnieć o nowym systemie strojów dla postaci. Te odblokowywane są za pomocą tzw. Dash Food, zbieranych podczas jazdy, a każdy z nich pojawia się jako osobna ikona w menu wyboru. Z jednej strony pozwala to lepiej zaprezentować możliwości personalizacji, z drugiej jednak sprawia, że poruszanie się po ekranie wyboru postaci staje się coraz mniej przejrzyste w miarę postępów.
„Mario Kart World” oferuje także imponującą liczbę torów – w sumie 30, z czego niektóre, jak Peach Stadium czy Crown City, występują w dwóch wariantach w zależności od wybranego Grand Prix. Choć większość tras dostępna jest od początku, końcowe zestawy, w tym kultowa Rainbow Road, trzeba odblokować w trakcie rozgrywki. Fani serii z pewnością rozpoznają wiele tras, gdyż część z nich to odświeżone wersje z wcześniejszych odsłon. Każdy tor został starannie zaprojektowany, pełen jest efektownych przeszkód, zakrętów oraz interaktywnych elementów, które potrafią całkowicie odmienić losy wyścigu. Gracze muszą unikać nadjeżdżającego ruchu, używać przedmiotów, walczyć z przeciwnikami i radzić sobie z trudnym terenem, który może ich spowolnić lub zepchnąć z trasy – zmuszając Lakitu do ratowania.
Nowością jest także zwiększona liczba zawodników – w jednym wyścigu może wziąć udział aż 24 graczy. Taka skala sprawia, że rywalizacja staje się bardziej chaotyczna, szczególnie w trybie online, gdzie jeden nieprzemyślany atak — np. Błękitna Skorupa z końca stawki — może wywrócić wynik do góry nogami. Z drugiej strony, Nintendo nieco złagodziło ten element frustracji – użycie grzybka przyspieszającego w odpowiednim momencie pozwala teraz łatwiej uniknąć Błękitnej Skorupy.
Zwiększona liczba uczestników idealnie wpisuje się w zupełnie nowy tryb gry — Knockout Tour. Gracze ścigają się tutaj na kilku trasach połączonych bez ekranów ładowania, a po każdym punkcie kontrolnym z rywalizacji odpadają najsłabsi. Wyścig trwa aż do momentu, gdy na trasie pozostaną tylko najlepsi.
„Mario Kart World” to dynamiczna, pełna treści i nowatorskich pomysłów odsłona, która ma szansę nie tylko powtórzyć sukces swojego poprzednika, ale także wyznaczyć nowe standardy dla przyszłych gier wyścigowych Nintendo. Czy okaże się bezkonkurencyjnym liderem? Czas pokaże, ale wszystko wskazuje na to, że jest na najlepszej drodze.